Kupione w Stanach Zjednoczonych samochody często nie spełniają wymogów, aby poruszać się po europejskich drogach. Bez odpowiednich przeróbek nie przejdą więc badania technicznego. W samochodach z USA reflektory są symetryczne - świecą w poziomie. W Polsce zaś prawy reflektor musi doświetlać pobocze. To owoce, warzywa, orzechy, całe ziarna i tłuszczu również bezpłatne Mleczarska w schematu diety. Z ćwiczeń Jaki jest najlepszy trening dla redukcji Man Boobs, że działać? Układu krążenia działa obecnie pomaga w przelania kalorii. Musisz iść do nich co najmniej 4-5 razy w tygodniu. Kultura amerykańska obejmuje zwyczaje i tradycje Stanów Zjednoczonych. „Kultura obejmuje religię, jedzenie, to, w co się ubieramy, jak to nosimy, nasz język, nasze małżeństwo, naszą muzykę, co uważamy za słuszne lub złe, jak siedzimy przy stole, jak witamy gości, jak zachowujemy się z naszymi bliskich i milion innych rzeczy” – powiedziała Cristina de Rossi. Podczas przelewów bankowych do USA tak naprawdę ponosimy aż 3 koszty: 1) opłata za przelew SWIFT — wbrew krążącym w internecie informacjom, przelew z Polski do USA to nie przelew SEPA, ale SWIFT, który wiąże się z opłatami w wysokości 30-300 PLN, w zależności od banku. 2) niekorzystny kurs wymiany PLN na USD — banki oferują W ofercie funduszy indeksowych znajdziemy możliwości inwestowania w indeksy akcji, rynku dłużnego, surowców, nieruchomości i innych. Warto zwrócić uwagę na to, czy indeks odzwierciedla tylko zmiany cen jego komponentów, czy również dochody z nich osiągane (tzw. indeks Total Return). Inwestor powinien zadać sobie również pytanie Gdy rejestrujesz się do sprzedaży w Stanach Zjednoczonych na Amazon.com, musisz podać ważną kartę kredytową, numer telefonu i informacje podatkowe. W zakresie podatkowym konieczna jest realizacja wywiadu internetowego, który określi, czy niezbędne będzie wypełnienie formularza W-9 (jako podatnik USA) czy W-8BEN (jako podatnik spoza . Kilkakrotnie dostałam od Was sugestie, że chcielibyście tutaj czytać więcej na temat zakupów w USA. Gdy zaś pytam o szczegóły, co dokładnie chcielibyście wiedzieć, to słyszę że najlepiej wszystko 😉 Hauli zakupowych na blogu nie planuję, o kilku sklepach już Wam opowiedziałam (tutaj), a dzisiaj postanowiłam “ugryźć” temat od nieco innej strony. Ludzie, którzy wybierają się do Stanów często pytają, co warto kupić w Stanach? Czyli co się opłaca, a czego nie opłaca kupować podczas pobytu za oceanem. Postanowiłam napisać ze swojego punktu widzenia, co najlepiej przywieźć jako “pamiątki” z wakacji na amerykańskim lądzie 😉 Jeśli jesteście zainteresowani tym tematem, zapraszam do czytania! 3 RZECZY, O KTÓRYCH MUSICIE PAMIĘTAĆ! KURS DOLARA Zacznijmy od tego, że kurs dolara może sprawić, że zakupy za oceanem będą raz bardziej, a raz mniej opłacalne. Oczywiście, powtarzam Wam jak mantrę, że nie ma sensu przeliczać dolarów na złotówki. I faktycznie nie ma to sensu, ale gdy się tutaj mieszka 😉 Czyli jak mówię, że coś kupiłam za 3 dolce i cieszę się, że tanio, a Wy mówicie: “hmm.. $3 razy 4, to jest 12 złotych, to wcale nie okazja”. I wtedy właśnie tłumaczę, że jeśli ja wydam tutaj 3 dolce za 1,5 kg czereśni, to tak jak Wy byście w Polsce wydali na taką porcję czereśni trzy polskie złote. Mam nadzieję, że wiecie o co chodzi? 🙂 Jeśli jednak wybieracie się tutaj na wakacje, ale mieszkacie w Polsce i Wasz budżet obliczacie w PLN, to oczywiście to, ile Wasze zakupy będą kosztować w przeliczeniu na złotówki ma olbrzymie znaczenie. Chociażby do tego, by sprawdzić, czy faktycznie sporo oszczędzacie. Od kiedy ja jestem w Stanach kurs dolara wahał się od 3zł z malutkimi grosikami do chyba ponad 4,20zł. To wielka różnica! Oczywiście przy kupnie pamiątek za 10 dolców wysoki kurs dolara nie musi nas martwić, ale już przy sporych zakupach różnica cenowa robi się ogromna. PODATEK PRZY KASIE Mówiłam już o tym nie raz, ale warto przypomnieć o tym z racji poruszania tematu zakupów. W Stanach wszystkie ceny na metkach podane są w kwocie netto. Podatek zostaje naliczony dopiero przy kasie! Jego wysokość zależy przede wszystkim od stanu, ale czasem może różnić się także pomiędzy hrabstwami w danym stanie. Na Florydzie, gdzie obecnie mieszkamy, podatek sprzedażowy wynosi 6 procent. Czyli jeśli kupuję breloczek, który na metce ma cenę $4,99, to przy kasie zapłacę za niego jakieś 30 centów więcej. Wydaje Wam się, że to nieduża różnica? To pomyślcie o kupnie jakieś droższej elektroniki za czterocyfrowe kwoty 😉 Warto być świadomym, że cena przy kasie “wzrośnie” i tyczy się to także sporej części zakupów online. Podatek naliczany jest najczęściej w ostatnim momencie procesu płatności. OGRANICZENIA BAGAŻOWE Limit bagażu rejestrowanego to w tej chwili 23 kg przy lotach do i ze Stanów. Jego przekroczenie wiąże się z koniecznością zapłaty za nadbagaż. Jeśli planujecie duże zakupy ilościowe w USA, to ograniczcie do minimum swój bagaż przy pakowaniu na wyjazd. Oczywiście jak mocno poszalejecie w sklepach to zawsze można kupić tutaj jakąś niedrogą walizkę i wracać do kraju z dwoma 😉 Jednakże musicie wtedy dodać koszt zapłaty za drugi bagaż rejestrowany – około $100 (tyle płaciłam lecąc Deltą i United) do sumy zakupów. Jeśli robicie droższe zakupy to oczywiście ta dodatkowa stówka nie zrobi jakiejś ogromnej różnicy. Jednak jeśli za dodatkową walizkę napchaną ciuchami z Forever21 macie wydać tyle kasy, to zastanówcie się, czy to naprawdę się opłaca. CO WARTO KUPIĆ W STANACH? Każdy z nas jest inny, ma inne potrzeby i upodobania. Jeden zachwyci się tutaj nowinkami elektronicznymi, drugi poszaleje na wyprzedażach odzieżowych, a trzeci poszuka jakiegoś sklepu dotyczącego jego pasji. Ciężko więc byłoby uwzględnić tutaj potrzeby każdego 😉 Dlatego skupię się na tym, w co moim subiektywnym zdaniem najbardziej warto zainwestować podczas wyjazdu za ocean 🙂 UBRANIA Nie muszę mówić chyba dlaczego zaczęłam właśnie od tej kategorii? 🙂 Dla mnie Stany to taki mały raj, jeśli chodzi właśnie o zakupy odzieżowe. Po kilku latach za oceanem, przyzwyczaiłam się do tego wszystkiego i nie szaleję już na zakupach tak jak w pierwszym roku pobytu. Jednak nadal uważam, że w Stanach naprawdę opłaca się kupować ubrania. Trzeba jednak wiedzieć trochę na temat tego gdzie i jakie najbardziej marki opłaca się kupować. Jeśli ktoś bowiem wybierze się do pierwszej lepszej galerii i zajrzy przykładowo do Zary, to nie raczej zapiszczy z zachwytu na widok cen 😉 Ja większości osób, które zwracają się do mnie z pytaniem gdzie kupować, polecam miasteczka outletowe (więcej na ich temat przeczytasz tutaj). Chyba, że ktoś jest posiadaczem platynowej karty kredytowej bez limitu i może sobie poszaleć na nowojorskiej Piątej Alei. 😉 Jednak dla przeciętnych zjadaczy chleba, którzy mają jednak ograniczony budżet – miasteczka outletowe są super opcją na duże zakupy za niewielkie pieniądze. Minus jest taki, że zwykle trzeba do nich dojechać, bo są często usytuowane od 45 min do godziny jazdy od większych miast. Jednak uwierzcie mi – nawet jeśli mielibyście wynająć samochód albo zrobić sobie wycieczkę pociągiem, opłaca się 🙂 Jeśli nie macie opcji, by się do takiego outletu wybrać, koniecznie zajrzyjcie do jednego z popularnych sklepów typu outletowego (tutaj napisałam więcej na ich temat!), które są praktycznie wszędzie 🙂 Oczywiście nie chcę Was na siłę odwodzić od wizyty w zwykłych galeriach. Tam też możecie upolować wiele ciekawych rzeczy, szczególnie w czasie wyprzedaży 🙂 * W co zainwestować, jak nie ma się szczególnie rozeznania w markach? Moim zdaniem – postawcie na klasyki! Czyli takie rzeczy, które posłużą Wam nie tylko w tym sezonie, ale znacznie dłużej 🙂 I korzystajcie z zakupów w sklepach, które w Polsce są naprawdę drogie, a tutaj są dostępne dla każdego. Czyjej garderobie nie przydadzą się klasyczne jeansy Levis’a, dobre jakościowo koszulki i sweterki Ralpha Laurena czy Tommy Hilfilgera, sportowe buty Nike czy Adidas, tenisówki Converse, bielizna Calvin Kleina albo Victoria Secret, mała czarna Guessa albo skórzana torebka Korsa? Co sobie odpuścić? W moim przekonaniu niekoniecznie warto tracić czas na zakupy w mało znanych i bardzo tanich markach. Wiele z nich kusi najmodniejszymi trendami sezonu i śmiesznymi wręcz cenami, więc łatwo dać się zwabić. Jednak MNÓSTWO z tych rzeczy wygląda super niestety tylko do pierwszego prania 😉 O czym pamiętać? Jak już kiedyś pisałam Stany to mekka couponingu (więcej info tutaj), promocji i okazji życia. 😉 Jeśli wybieramy się na zakupy do określonej grupy sklepów, warto rozeznać się, czy nie mają one aktualnie jakiś ciekawych promocji. Ja przed zakupami zaglądam zwykle do apki RetailMeNot dostępnej w AppStore:) KOSMETYKI Druga kategoria, o której chciałabym napisać, szczególnie zainteresuje płeć piękną. Dość rzadko trafia się mężczyzna, który miałby w łazience tyle kosmetyków, ile przeciętna kobieta 😉 Tutaj muszę od razu zaznaczyć, że w przeciwieństwie do poprzedniej kategorii, sama nie jestem specjalnym znawcą tematu. Owszem, lubię kosmetyki jak większość babek, ale nie mam jakiejś ogromnej wiedzy w tym zakresie. Nie znam wszystkich nowinek, w życiu nie słyszałam o wielu popularnych kosmetycznych markach, ani nie orientuję się jakie są dokładne różnice cenowe między Polską a Stanami. Jednakże nawet taki kosmetyczny laik jak ja, może zauważyć, że za oceanem kosmetyki są tańsze i zwyczajnie bardziej opłaca się je kupować właśnie tutaj. Poza tym w wielu wypadkach wybór jest o wiele większy niż w Polsce:) Szamponów i żeli pod prysznic raczej nikt ze Stanów woził nie będzie, więc skupię się głównie na mniejszych, ale droższych kosmetykach do makijażu. Gdzie je kupić? Po nieco droższe marki (typu Dior, Chanel, Clinique, Lancome) polecam zajrzeć do Sephory albo Macy’s. Wiele kosmetyków, które znajdziecie na półkach Douglasa czy polskiej Sephory tutaj będzie w niższych cenach. Nie są to powalające na łopatki różnice, ale po przeliczeniu na złotówki wychodzi taniej. Plusem jest to, że możecie znaleźć marki niedostępne w Polsce w sprzedaży stacjonarnej. Wiele razy coś w zestawie wychodzi taniej. Dwa razy kupiłam ulubioną bazę pod podkład w zestawie z dwoma innymi produktami tej marki. Koszt zestawu był identyczny jak samej bazy. Lubię też możliwość kupna tzw. zestawów startowych w niezłych cenach, bo fajnie się to sprawdza w przypadku kosmetyków, z którymi nie miałam wcześniej do czynienia. W zestawie zwykle znajdziecie 5-7 próbek najpopularniejszych kosmetyków z serii. Nie jest to próbki-saszetki, tylko 1/3 czy nawet połowa normalnego opakowania. Podoba mi się też polityka dodawania darmowych próbek do zakupu – najczęściej amerykańskie drogerie są dużo hojniejsze! * Po nieco tańsze, “rossmanowe” kosmetyki (w stylu: Maybelline, L’oreal, Cover Girl, Revlon, Essie) zajrzyjcie do CVS albo Walgreens. Tutaj różnice w cenach na moje oko są sporo większe, a poza tym jest mnóstwo okazji i co chwilę jest obniżka czegoś innego 😉 Najczęściej można spotkać promocje w stylu “kup 1, drugi dostaniesz gratis”. Co oprócz kosmetyków makijażowych warto kupić za oceanem? Ja polecę balsamy do EOS (znajdziecie je praktycznie w każdym sklepie nawet spożywczym), peeling do twarzy z (z tego co wiem to nie ma go w Polsce, a jest super), rajstopy w sprayu Sally Hansen (to zwykły balsam brązujący, ale daje efekt idealnych nóg – w Polsce zdębiałam jak zobaczyłam, że wołają za niego 55zł!) albo pięknie pachnące kosmetyki od Bath&Body Works czy BodyShop (wiem, że są dostępne w Polsce, ale ponoć na polskim rynku ich ceny są szokujące). No i prawie zapomniałam o najważniejszym! Perfumy 🙂 Też zdecydowanie bardziej opłaca się kupować je tutaj! Nawet kupując je w zwykłej amerykańskiej drogerii możemy zaoszczędzić w porównaniu z kupnem tych samych zapachów w Polsce. Ja sama kupuję sporo flakoników, więc zawsze staram się znaleść jak najlepsze okazje. Zwykle zamawiam zapachy w Internecie na Amazonie albo Część udało mi się upolować we wspomnianym wcześniej TJmaxx albo zaglądam do perfumerii w miasteczku outletowym. Nie raz udało mi się za 20 dolców kupić buteleczkę perfum, która w polskiej Sephorze potrafi kosztować nawet 300zł 🙂 ELEKTRONIKA Ostatnia kategoria zainteresuje zarówno Panów jak i Panie, chodzi bowiem o sprzęt elektroniczny. Nie znam osoby, która w dzisiejszych czasach obywa się zupełnie bez technologicznych nowinek! W Stanach wiele elektronicznych gadżetów można znaleźć taniej. Jednak tutaj radziłabym zachować największą rozwagę przy zakupach. Mówimy w końcu o cenach sporo wyższych niż w przypadku bluzki czy mascary. Przede wszystkim trzeba być dobrze zorientowanym co chce się kupić i jakie ceny obowiązują aktualnie na rynku. Najlepsze okazje na elektronikę można “wyczaić” w czasie sezonowych obniżek np. z okazji Black Friday albo wyprzedaży poświątecznej. Często jest też tak, że wyłącznie na kilka modeli np. aparatu albo kamer obowiązują najlepsze ceny. My na przykład za lustrzankę Nikona w zestawie z dwoma obiektywami zapłaciliśmy $550, a cena pierwotna to było 1100$ – ale na dany model zdecydowaliśmy się właśnie dlatego, że był na tak dużej przecenie. Czyli jeśli chcecie kupić coś naprawdę tanio, to nie nastawiałabym się na jeden, jedyny model. O czym trzeba pamiętać? Przed zakupem proponuję upewnić się, że gwarancja na dany sprzęt obowiązuje na całym świecie. W przeciwnym wypadku, kiepsko jest odsyłać potem sprzęt do Stanów w przypadku usterki. Jeśli chodzi o to, gdzie najlepiej kupować to ja zwykle korzystam ze sklepu BestBuy (najpopularniejszy amerykański sklep z elektroniką). Bardzo często trafiają się tam fajne promocje na określony czas, które można śledzić na stronie. Kilka lat temu kupowałam iPada dla rodziców i skorzystałam z jakiejś takiej ciekawej oferty na ich stronie. Rodzice finalne zapłacili dużo mniej niż w Polsce! Jeszcze częściej kupuję sprzęty elektroniczne online, głównie na Amazonie. Obowiązują tam takie same zasady gwarancyjne jak w przypadku sprzedaży stacjonarnej, a ceny często są lepsze 🙂 * To chyba tyle w dzisiejszym odcinku zakupów za oceanem. Trochę się rozpisałam, jak zwykle! 😀 Mam nadzieję, że temat Was zainteresował a moje rady przydadzą się wszystkim, którzy szukają informacji co warto kupić w Stanach 🙂 USA mają najwyższy na świecie poziom importu, przy równocześnie wysokim deficycie obrotów towarowych. Największymi partnerami handlowymi są: Chiny, Kanada, Meksyk. USA lokują na tych rynkach około 41 proc. swojego eksportu, a importują ok. 47 proc. Spośród państw UE czołowymi partnerami dla USA są: Niemcy, Wlk. Brytania, Francja, Holandia. źródło: Bank Światowy (styczeń 2015 r.) Deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych spadł w styczniu do 41,8 mld dol. z 45,6 mld dol. miesiąc wcześniej po korekcie - poinformował w lutym 2015 roku Departament Handlu w komunikacie. Analitycy spodziewali się deficytu w styczniu na poziomie 41,1 mld dol. źródło: Bank Światowy (styczeń 2015 r.) Import kosmetyków do Stanów Zjednoczonych zanotował w latach 2017-2019 wzrost o 14,9% do ponad 13,0 mld EUR. Natomiast w 2020 r. nastąpił spadek tego importu o 8,7% r/r. W strukturze amerykańskiego importu najwyższą pozycję w 2020 r. zajęła Irlandia (21,8% importu). Kosmetyki importowane z Polski o wartości 38,4 mln EUR stanowiły w 2020 r. zaledwie 0,3% importu kosmetyków do Stanów Zjednoczonych, co dało Polsce 27. miejsce wśród dostawców branży na tym rynku. Niemniej jednak import z Polski charakteryzował się bardzo wysoką dodatnią dynamiką (49,4%). Wielkość rynku Rynek kosmetyków w Stanach Zjednoczonych wygenerował w 2020 r. szacunkową sprzedaż na poziomie 69,1 mld EUR. Statista przewiduje, że w wyniku pandemii wielkość rynku w 2021 nadal będzie niższa o 0,8% niż w 2019 r., a odbicie do poziomu przekraczającego wartość rynku sprzed COVID-19 nastąpi prawdopodobnie dopiero w 2022 r. Prognozy zakładają, że w latach 2022-2025 rynek będzie rósłw średnim tempie 4,1% rocznie, przewyższając analogiczny odczyt dla okresu sprzed pandemii, który wyniósł 2,5% rocznie (CAGR 2017-2019). Największy udział w rynku ma segment kosmetyków do pielęgnacji osobistej, którego sprzedaż w 2020 r. w Stanach Zjednoczonych wyniosła 32,5 mld EUR, stanowiąc 47,0% całkowitej sprzedaży branży. W 2020 r. mieszkaniec Stanów Zjednoczonych wydał na kosmetyki średnio blisko 209 EUR. Do 2025 r. prognozuje się wzrost tej kwoty do prawie 251 EUR. W 2020 r. 29% przychodów ze sprzedaży kosmetyków w Stanach Zjednoczonych było generowane przez sklepy online. Prognozowany jest istotny wzrost tego udziału do 38% w 2024 r. Zobacz najnowszą analiz Wycieczka do Stanów Zjednoczonych wiąże się z niesamowitą przygodą. Lot za ocean, odkrywanie ziemi nieznanej, być może spotkanie oko w oko gwiazdy kina. Taka podróż to przede wszystkim emocje, ciekawość oraz coś o czym będziesz bardzo długo opowiadać swoim znajomym. Ale, skoro już tam jedziesz, nie zapomnij zrobić zakupy w USA. Ceny sezonowych produktów potrafią być tak mocno obniżone, że aż szkoda nie korzystać z takich okazji!Bilety do Stanów Zjednoczonych kosztują już coraz mniej. W niepamięć poszły czasy, w których lot w dwie strony kosztował tyle co dwumiesięczny czynsz za mieszkanie w dużym mieście. Śledząc różne strony, które wyszukują tanie loty, można trafić prawdziwe okazje. Ostatnio bezpośredni lot z Polski do USA kosztował niecałe 800 złotych w dwie strony! A więc tyle, co po Europie. Tym samym szkoda nie skorzystać z takiej oferty. Jednak wcześniej trzeba zaktualizować sobie paszport i ubiegać się o wizę, ponieważ takie okazje najczęściej dają nam niecały tydzień na spakowanie się i zaplanowanie podróży. Jakie atrakcje najlepiej sobie zaplanować w Stanach?Ludzie, którzy planują wycieczkę do Stanów Zjednoczonych najchętniej zapisują na liście celów duże miasta, które do tej pory widywało się w telewizji i serialach – Nowy Jork, Chicago, Los Angeles. Zrobienie sobie pięknych zdjęć, żeby pochwalić się przed znajomymi to wręcz obowiązek. Ale nie tylko! Będąc tam, szkoda nie wybrać się na zakupy z USA. Dużo produktów jest tam zdecydowanie tańsza od tych w Polsce. Dla przykładu torebki Michaela Korsa, które w Polsce osiągają ceny powyżej 1500 złotych, a robiąc zakupy w USA zapłacisz może ze 100 dolarów, czyli mniej niż 400 złotych! Podobnie sprawa wygląda w dużych centrach handlowych w okolicy przecen. Wtedy zakupy z USA są tak opłacalne, że nawet sprzedając je później w Polsce możesz sobie zwrócić za bilet lotniczy. Ale przecież nie po to lecisz, prawda? Jednak polecam polowanie na Wranglery z poprzednich kolekcji, parę można nabyć nawet za 20 dolarów, podobnie jak t-shirty Tommy’ego Hilfigera, które w naszym kraju kosztują jakieś 250 złotych! Elektronika z USA jest również tania. MacBooki, iPady, i inne bajery są nawet cztery razy tańsze niż w naszym pięknym kraju. Dlatego jadąc do Stanów Zjednoczonych koniecznie połącz zwiedzanie z zakupami! Zakupy w USA możesz dokonać przez portal: Oficjalną walutą Stanów Zjednoczonych jest dolar amerykański (USD).Dolar amerykański dzieli się na 100 centów. W obiegu są monety o nominałach: 1, 5, 25, 50 centów oraz banknoty o wartościach 1, 2, 5, 10, 20, 50, 100 ceny:Filiżanka kawy – od 1 USD w górę Piwo – od 3 USD w górę Obiad – od 15 USD w górę Pokój – od 20 USD w góręWystępowanie bankomatów Bankomaty na terenie USA są bardzo powszechne. Dostępne są praktycznie wszędzie; od banków, przez centra handlowe, lotniska, sklepy spożywcze, po kasyna, a nawet świątynie. Koszt wypłaty z bankomatu na terenie Stanów Zjednoczonych wynosi od 1 do 3 z kart kredytowych Główne karty kredytowe są powszechnie akceptowane na terenie USA. Planując wyjazd jest zalecane, aby posiadać przynajmniej jedną kartę kredytową oraz udać się do oddziału swojego banku i tam upewnić się czy na terenie Stanów Zjednoczonych będzie można z niej z gotówki Transakcje gotówkowe odbywają się w dolarach amerykańskich. Tylko w nielicznych miejscach przy granicy kanadyjskiej można płacić oficjalną walutą Kanady, czyli dolarem kanadyjskim (CAD). Zaleca się nie mieć przy sobie zbyt dużej ilości najlepiej mieć walutę? Najlepiej posiadać dolar Na terenie USA obowiązują następujące podatki: Tzw. Sales Tax – czyli podatek od sprzedaży. Jego wysokość jest zależna od stanu (średnio ok. 6%). General Sales Tax – podatek nakłady przez niektóre miasta czy hrabstwa w wysokości od 1% w górę. Tourism Development Tax – podatek nakłady przez niektóre warto kupić? Przebywając w USA opłaca kupić się przede wszystkim sprzęt elektroniczny i aparaty fotograficzne, których ceny mogą być aż o 50% tańsze niż na rynku polskim. Wśród produktów najchętniej przywożonych do kraju należy sprzęt firmy Apple, Ipody, Ipady czy Ippony oraz ubrania i buty.

co warto kupić w stanach zjednoczonych